No proszę... pustynia, żywego ducha nie ma na drodze, a tu nagle pach, facet z radarem i mandacik... Potem, znowu pustynia, żywego ducha nie ma pusty bak, a tu pach i stacja benzynowa i do tego hotel... Panie Marcinie, czy wy nie wieziecie ze sobą przypadkiem Alladyna i to do tego dowcipnisia, który dawkuje wam emocje? Pozdrawiam serdecznie, szczęśliwej podrózy... :)
No proszę... pustynia, żywego ducha nie ma na drodze, a tu nagle pach, facet z radarem i mandacik... Potem, znowu pustynia, żywego ducha nie ma pusty bak, a tu pach i stacja benzynowa i do tego hotel... Panie Marcinie, czy wy nie wieziecie ze sobą przypadkiem Alladyna i to do tego dowcipnisia, który dawkuje wam emocje? Pozdrawiam serdecznie, szczęśliwej podrózy... :)
OdpowiedzUsuń