czwartek, 15 lipca 2010

2010-07-15

Na stronie Radia Bielsko pojawił się "NEWS" o wyprawie i kilka zdjęć:

Będzie wystawa zdjęć
Uczestnicy projektu "GAMBIA 2010" chcą kupić solar dla misji katolickiej w Afryce.
Największym rozczarowaniem była Casablanca, chętnie za to wrócą do Marakeszu. Uczestnicy motocyklowej wyprawy z Bielska-Białej do Afryki byli dzisiaj naszymi gośćmi.
"Casablanca nie ma nic wspólnego z filmem, jest przereklamowana. Przypomina nasz Chorzów"- mówi zawiedziony Seweryn Drożdż. W Europie najbardziej zachwyciła ich Portugalia. "Przed wyjazdem mówiono nam, że to taka uboższa Hiszpania. Nieprawda"-dodaje Seweryn.
Trójka podróżników pokonała ponad 20 tys. km. Zmagała się nie tylko z upałami. "W Europie najniższa temperatura to -2 stopnie C. Tak było w Andorze. Na pustyni w Mauretanii termometr zamontowany na moim motocyklu pokazał + 69 stopni, a potem przekroczył skalę"- wspomina Seweryn. Najniebezpieczniej było w Mauretanii. "Spotkaliśmy tam bardzo dużo złych ludzi. Mam na myśli żandarmów z posterunku w Mauretanii, którzy na początku niby pomagali nam, a potem okazało się że próbowali nas ograbić z pieniędzy"- mówi nasz redakcyjny kolega, Marcin Haladyn.
Wyprawa trwała tylko 26 dni, zakończy się wystawą zdjęć. Jej celem ma być zebranie środków na zakup solaru dla misji katolickiej w Gambii, dokąd dotarli bielszczanie.
Żródło www.radiobielsko.pl
autor: Magda Fritz

1 komentarz:

  1. Dominika Robert i Maja18 lipca 2010 07:43

    Z wypiekami na twarzach śledziliśmy Waszą wyprawę.
    I szczerze mówiąc nie możemy wyjść z podziwu...
    Brawo za odwagę, wytrwałość i chyba ogromną pasję.
    To było na prawdę niesamowite.
    Sewerynowi życzymy powrotu do zdrowia,
    Na Marcina nie mogliśmy się juz doczekać - nasz kotek też ;)

    OdpowiedzUsuń